Archiwum Polityki

Żegnaj Rodzinny Pucharze

Pół setki imprez rocznie i sto tysięcy dzieci z rodzicami uczestniczących w sportowej zabawie na nartach, rowerach górskich oraz w tenisowych turniejach – oto dorobek stowarzyszenia Family Cup, które w ciągu 11 lat przyczyniło się do reanimowania masowej kultury fizycznej. Z takim powodzeniem, że Słowacja przejęła od nas cały pomysł, regulaminy, zasady organizacji i wprowadziła u siebie w życie, a szereg krajów UE również interesuje się polskim modelem krzewienia rodzinnego sportu. Powód do dumy? Skądże! Raczej troski. Organizatorzy otrzymali bowiem informację od departamentu sportu powszechnego Ministerstwa Sportu, że pieniądze na zimowe imprezy są ostatnimi, które udało się wywalczyć, gdyż minister Tomasz Lipiec zdecydował, że Family Cup nie będzie już więcej dofinansowywany. W dodatku telewizja publiczna, która wspierała przedsięwzięcie krótkimi wprawdzie, ale ciekawymi relacjami, też się wycofuje, bo nie ma pieniędzy na programy misyjne. A to spowoduje odpływ sponsorów, którym zależy na medialnym odbiciu ich wkładu. Żegnamy się zatem z Rodzinnym Pucharem rodem z prorodzinnej Polski. Będzie się zapewne pięknie rozwijał – ale u sąsiadów. O.

Polityka 15.2006 (2550) z dnia 15.04.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 18
Reklama