Archiwum Polityki

Oficerowie gruzińscy

Po upadku w marcu 1921 r. niepodległego państwa gruzińskiego, ponownie zaanektowanego przez Rosję, tym razem bolszewicką, niemal cała jego elita polityczna i wojskowa zmuszona została do emigracji. W pierwszych latach tułaczki miejscem ich pobytu stał się Konstantynopol. Tkwili tam bezczynnie, w coraz gorszej sytuacji bytowej. W tym stanie rzeczy władze rządu Republiki Gruzińskiej na wychodźstwie zwróciły się o zgodę na przyjazd części korpusu oficerskiego i podoficerskiego do Polski – jako że oba państwa nadal łączył zawarty w kwietniu 1920 r. sojusz wojskowy. Delegat rządu RP w Konstantynopolu, po konsultacji z Warszawą, wyraził na to zgodę.

Niezależnie od relatywnie wysokich kosztów tego przedsięwzięcia, władze RP uznały je za celowe, zgodne z tradycją dotychczasowych stosunków polsko-gruzińskich, jak też ze strategią polskiej polityki wschodniej, dla której każde osłabienie zagrożenia ze strony Rosji traktowano jako podniesienie poziomu bezpieczeństwa państwa. Jak skonstatowano, antybolszewicko zorientowana gruzińska inteligencja wojskowa, odpowiednio przeszkolona, stwarzała szansę na odbudowę w przyszłości niepodległej Gruzji, a tym samym na znaczne osłabienie bolszewików (Rosji). Szansa ta wiosną 1922 r. wydawała się bardzo realna. Według informacji wywiadu wojskowego, w Gruzji mogło bowiem lada moment wybuchnąć ogólnonarodowe powstanie.

Przybyła do Polski we wrześniu 1922 r. grupa wojskowych gruzińskich, częściowo z rodzinami, liczyła ok. 300 osób. Z mocy osobistej decyzji marszałka Józefa Piłsudskiego, gruzińscy oficerowie i podchorążowie uzyskali możliwość szkolenia i służby kontraktowej w szeregach Wojska Polskiego – bez potrzeby zmiany obywatelstwa.

Wydania specjalne archiwalne Niepodległość 1918 (90019) z dnia 29.10.2008; s. 87
Reklama