Klasyki Polityki

Laleczka

Sam zobacz, czy to jest dziecko. To tylko lalka

Alexas_Fotos / Pixabay
Na rozprawie, która miała pozbawić Grażynę i jej konkubenta Bogusława praw rodzicielskich do Sławka, Kamila, Beatki i Bogusi, adwokat przekonywał, że dzieci zabierać się im nie powinno. Mają model życia, który nam wydaje się nie do przyjęcia, ale dla nich to norma.

Nie pracują, najwyżej dorywczo. Żyją z zasiłków, z opieki społecznej, z rent, z dodatków rodzinnych. Miewają sprawy karne. Dużo i często piją. Rodzice Grażyny i Bogusława też tak żyli. A dzieci ten model odziedziczą, ponieważ od paru pokoleń oni wszyscy żyją tak jak żyją. Są jacy są – przekonywał adwokat. Więc żeby nie odcinać gałęzi od drzewa. Nie zabierać dzieci do domu dziecka, gdzie tylko przechowają się do pełnoletności i wrócą w znane sobie jedyne koleiny.

Sąd orzekł, że zostawić dzieci w domu Grażyny nie można. Należy pozbawić ją i jej konkubenta praw rodzicielskich, bo dzieci ulegną demoralizacji, jak dwóch starszych synów Grażyny ze ślubnym mężem, z którym jest w separacji. Chłopcy, na wniosek szkoły specjalnej, do której chodzili, zostali umieszczeni w placówkach wychowawczych, bo wagarowali, nie uczyli się, a jeden miał już sprawę karną. Ale placówki nie pomogły, dzieci są jakie są i koniec.

Do domu dziecka

Z czwórki urodzonych z konkubentem pierwszego zabrano Sławka. Grażyna biegała do sądu, prosiła i błagała, żeby jej nie zabierać reszty dzieci. Jak zostanę taka sama – mówiła do sędziny – z pustymi rękami? Ona zrobi wszystko, wyrzuci z domu, jak chce sąd, konkubenta alkoholika, z którym żyje dziewięć lat (a przecież sama pije dużo mniej niż on). Poprawi się, podejmie pracę. Na wszystko prosi. I sąd odraczał zabranie dzieci. Ale nie poprawiała się, nie pracowała i trzymała nadal konkubenta u siebie.

Bogusię, najmłodszą, kilkumiesięczną, można było zabrać łatwo, wprost ze szpitala, dokąd Grażyna musiała ją zawieźć, bo mała dostała zapalenia płuc.

Polityka 11.1999 (2184) z dnia 13.03.1999; Społeczeństwo; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Laleczka"
Reklama