Archiwum Polityki

Trend-owaci

Scenka 1, obserwacja. Obserwowany to trendsetter – z angielskiego ustalacz mody – samorodny lider opinii, wzór do naśladowania w kwestii stroju, języka i sposobu spędzania czasu. Obserwujący to coolhunter – z angielskiego łowca tego, co modne – zawodowo podgląda trendsetterów, wychwytuje trendy i sprzedaje je agencjom reklamowym.

Trudne słowa: lanser (od lansować), no logo (bez szyldów i naszywek identyfikujących producenta, bardzo modnie), trendi (ang. trendy – modny).

Jestem mesjaszem mody, trendsetterem. Jestem kowbojem miejskiego weekendu, ikoną, lanserem, stylem, artystą. Palę lighta odwracając wnętrze dłoni w kierunku rozmówcy. Koduję przesłanie w ubraniu. Same buty krzyczą mi na nogach: mnóstwo PLN! Są no logo, ale patrz na klasyczne, podwójne przeszycia. Firma wprowadziła ten model w 1984 r. Chciałbyś być mną. Jestem do patrzenia.

A ja jestem coolhunterem, łowię trendy. Nawet nie wiesz, jak łatwo cię namierzyć. Zawsze machasz rękami więcej niż inni. Masz trendi homoseksualny akcent. Przeciągasz końcówki słów, modulujesz głos. A kiedy udajesz, że słuchasz, mrużysz oczy i bawisz się kolczykiem w języku. Nie widzisz mnie, gdy siedzę nad piwem przy stoliku w kącie. Poluję na ciebie. Jestem od patrzenia.

Scenka 2, warszawska kawiarnia Mercer's. Siedzi tam kilka młodych osób, a potem przychodzi Mikołaj.

Trudne słowa:

si, jazzy (w porządku), niuansiarze (ludzie rozsmakowani w modzie), massmarketowy (ogólnodostępny), kronikarz Bareja (Stanisław, reżyser komedii z czasów PRL, obecnie kultowych), socjal (PRL), stylizować (strzyc, golić, nakładać makijaż), Cosmo (pismo „Cosmopolitan”).

Polityka 5.2005 (2489) z dnia 05.02.2005; Na własne oczy; s. 100
Reklama