Archiwum Polityki

Apostołowie futbolu

Jest za co dziękować. Za strzelone bramki, wyleczone kontuzje, a przede wszystkim za opływający w dostatki i zaszczyty żywot piłkarza. "Grazie Dio" - tak zatytułował swoją książkę Giampaolo Mattei. Dziennikarz watykańskiej gazety "Osservatore Romano" wyciągnął największe gwiazdy futbolu na religijne wyznania.

Jeśli widownia może być na boiskach piłkarskich dwunastym zawodnikiem, to Stwórca bywa trzynastym. Niemal sloganowe już "Grazie Dio" (dzięki ci, Boże) pojawiło się w świecie piłkarskim za sprawą Marcio Amoroso, który po strzelonej bramce zademonstrował światu koszulkę z dziękczynnym hasłem. Teraz to samo hasło krzyczy z księgarskich witryn w całych Włoszech.

W książce znajdziemy aż 74 znane nazwiska - do wyboru, do koloru. Ot, chociażby Diego Armando Maradona, który deklaruje: "Myślę często o Bogu, wiem, że jest w górze i patrzy na nas wszystkich, naprawdę wszystkich". Drużynę apostolską mogliby z powodzeniem skompletować Brazylijczycy, znani z tego, że codziennie zagłębiają się w lekturę Biblii. Ronaldo religię traktuje w sposób nieco egzaltowany i wciąż domaga się kolejnego widzenia z Ojcem Świętym. A Paulo Sergio przyznaje: "Niektórzy żartują sobie ze mnie i nazywają mnie Apostoł Paweł". Ale i tak wszystkich bije na głowę inny piłkarz z Ameryki Południowej, przeszczepiony na włoskie boiska Marcelo Salas. Po strzelonej bramce klęka i czyni znak krzyża. Unosi rękę do góry i wskazuje na Królestwo Niebieskie. Chce "mówić o Bogu przy każdej okazji".

W gronie przepytywanych nie zabrakło trenerów. Dino Zoff, selekcjoner kadry narodowej, przyznaje: "Mam wiarę, ale przykładam się niewiele". Sven Goran Eriksson, szkoleniowiec Lazio, do kościoła chodzi "bardzo rzadko, bo również w religii, jak na boisku piłkarskim, nie powinno być sztywnych schematów". Ale to tylko tło. Na pierwszym planie błyszczy wiara, która mogłaby przenosić góry. "Chciałbym naprawdę mieć taką wiarę - wyznaje trener Fiorentiny Giovanni Trapattoni. - Pochodzę z bardzo katolickiej rodziny, moja siostra jest zakonnicą.

Polityka 46.1999 (2219) z dnia 13.11.1999; Społeczeństwo; s. 88
Reklama