Klasyki Polityki

Olśniewający szuka etatu

Olśniewający szuka etatu. Skąd to zainteresowanie studiami psychologicznymi?

Psychologia – marzenie maturzystów. Ciągnie ona młodych ludzi jak magnes. Psychologia – marzenie maturzystów. Ciągnie ona młodych ludzi jak magnes. PantherMedia
Psychologia – marzenie maturzystów. Ciągnie ona młodych ludzi jak magnes. Bywa, że zdają na ten wydział kilkakrotnie. Tysiąc kandydatów na 100 miejsc w 2003 r. Tak jest od lat: szturm, oblężenie, szaleństwo. Więc dostają się najlepsi z najlepszych. Po co?

Na egzaminach rozwiązuje się testy, z których można otrzymać maksymalnie 60 punktów, i sprawdzian z języka obcego za punktów 40. – Testy mają dać wyobrażenie o możliwościach intelektualnych kandydata. I na ogół dają. Dostaje się wielu fantastycznych ludzi – mówi dziekan prof. Danuta Kądzielawa. – Czasem wręcz olśniewających.

Egzamin: pięć lat wolności

Tu jest czas i miejsce, żeby się zastanowić nad człowiekiem – sądzi Przemysław Tomalski, student Międzywydziałowych Interdyscyplinarnych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych, były stypendysta Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, który jeszcze w liceum odbywał staże w PAN w swojej dziedzinie głównej – biologii. W tym roku robi z biologii licencjat.

Kamila Jeżowska najpierw zdała na prawo, bo dobrze znała historię. Teraz jednak należało znaleźć coś dla siebie, coś bliskiego. Psychologię, rzecz jasna. Na prawie trzeba walczyć. Żeby zapisać się na pisemne egzaminy w sesji, ludzie z wydziału stali całą noc w kolejce. O drugiej w nocy zostali wpuszczeni do budynku.

Na psychologii tak nie jest. Studenci z SGH, którzy jednocześnie studiują psychologię jako drugi kierunek, mówią, że przychodzą tu odpocząć psychicznie.

Student Paweł Soluch podniósł jednak ostatnio problem następujący: czy na egzaminie wstępnym prócz testów nie wprowadzić by rozmowy z kandydatami, tak jak dla zdających na studia wieczorowe (tam z kolei nie ma testów)? Bo intelekt nawet w najlepszym gatunku nie zapobiega – sądzi Paweł – zamykaniu się człowieka i izolowaniu. Co się wśród studentów obserwuje. Zdarzają się dziwni, nawet jakby zaburzeni. Student taki trudno nawiązuje kontakty z ludźmi. Co z niego będzie za psycholog?

Załóżmy nawet – mówi doktorantka na psychologii Agata Anisimowicz – że ktoś przychodzi z chaosem wewnętrznym, trochę depresyjny.

Polityka 13.2004 (2445) z dnia 27.03.2004; Społeczeństwo; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Olśniewający szuka etatu"
Reklama