Co dalej z dywizją wielonarodową w Iraku?
Zapowiedź rychłego wycofania wojsk hiszpańskich ze składu dywizji międzynarodowej pod polskim dowództwem Waszyngton przyjął z wielkim niezadowoleniem. 1300-osobowy kontyngent pełnił obowiązki w rejonie świętego miasta szyitów Nadżaf. Wspierali ich tam żołnierze Hondurasu, którzy też mają zostać z Iraku wycofani. Czy dywizja nie skurczy się do skadrowanej? Były minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz nie obawia się takiego uszczuplenia dywizji, które pozbawiałoby ją możliwości skutecznego działania. Nie dopuszczą do tego Amerykanie, którzy braki potrafią uzupełnić – byłoby to zresztą, zauważa Onyszkiewicz, ciekawe, bo żołnierze amerykańscy znaleźliby się wówczas pod komendą Polaka. Większy niepokój może budzić sytuacja w parlamencie Ukrainy, gdzie główne siły polityczne gotowe są poprzeć uchwałę w sprawie wycofania z Iraku kontyngentu ukraińskiego (1650 żołnierzy). – To osłabiałoby dywizję nie tyle militarnie, co politycznie – twierdzi Onyszkiewicz, który jednak uważa, że sił polskich nie należy z Iraku wycofywać.