Archiwum Polityki

Admiralska zmiana wachty

Jest miłośnikiem techniki i kiedyś majsterkując trwale uszkodził sobie palec. Na szczęście nie był to żaden z tych, którymi się salutuje. Wiceadmirał Roman Krzyżelewski (54 l.) po 37 latach służby otrzymał awans na stopień admirała floty i nominację na stanowisko dowódcy Marynarki Wojennej. Ukończył Wyższą Szkołę Marynarki Wojennej w Gdyni i studia podyplomowe w Akademii Sztabu Generalnego WP. Pływał na naszych największych (niszczyciel ORP „Warszawa”) i najmniejszych okrętach (dowodził dywizjonem kutrów rakietowo-torpedowych). W l. 1996–99 był szefem szkolenia – zastępcą dowódcy Marynarki Wojennej. Przez ostatnie cztery lata „pływał” po warszawskich gabinetach i salonach (był szefem Generalnego Zarządu Logistyki Sztabu Generalnego, od wiosny br. w dyspozycji szefa MON). Został następcą admirała Ryszarda Łukasika, który Marynarką Wojenną dowodził przez 7 lat. W polskim wojsku na najwyższych stanowiskach (szefa Sztabu Generalnego oraz dowódców rodzajów sił zbrojnych) obowiązuje 3-letnia kadencja. Swoje pierwsze kadencje zakończyli gen Czesław Piątas (57 l.), szef Sztabu Generalnego WP, i gen. Edward Pietrzyk (54 l.), dowódca Wojsk Lądowych. Prezydent RP (przy pełnej aprobacie premiera i szefa MON) obu tym oficerom powierzył pełnienie dotychczasowych obowiązków przez kolejną kadencję. Dowódcą polskiego lotnictwa dalej pozostaje gen. Ryszard Olszewski (55 l.), któremu upłynęła dopiero połowa kadencji.

Polityka 41.2003 (2422) z dnia 11.10.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama