Archiwum Polityki

Taniec na rurze, wojna na górze

W artykule „Taniec na rurze, wojna na górze” [POLITYKA 39] zawarto nieprawdziwe stwierdzenia, że – wiele na to wskazuje – udało mi się poczynić pewne uzgodnienia z Michałem Chodorkowskim, a nadto że wedle twierdzeń Wiesława Kaczmarka wywierałem naciski, by powierzono mi funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej Orlenu. W związku z tym stwierdzam, że nigdy nie spotykałem się z Michałem Chodorkowskim. Nigdy też nie wywierałem żadnych nacisków na ówczesnego ministra skarbu Pana Wiesława Karczmarka i nie było moim zamiarem powołanie mnie na przewodniczącego Rady Nadzorczej Orlenu.

Jan Kulczyk

Redaktor Adam Grzeszek zawarł dwa nieprawdziwe stwierdzenia, że mianowicie będąc członkiem Rady Nadzorczej Orlenu z naruszeniem ładu korporacyjnego wziąłem udział w negocjacjach w sprawie dostaw ropy oraz że zespół negocjacyjny poleciał na rozmowy z szefem Jukosu do Moskwy samolotem Jana Kulczyka.

W związku z powyższym stwierdzam, że nie brałem udziału w negocjacjach w sprawie dostaw ropy, które były prowadzone w Polsce. Do Moskwy natomiast poleciała oficjalna delegacja Spółki Orlen SA na spotkanie z kierownictwem koncernów naftowych i administracji państwowej Rosji w celu ustalenia, dlaczego brak jest bezpośrednich ofert sprzedaży ropy w ramach prowadzonych przez Orlen postępowań przetargowych i zasugerowania, aby oferty takie zostały złożone. W delegacji tej wziąłem udział jako jeden z upoważnionych do tego członków Rady Nadzorczej. Delegacja poleciała do Moskwy wyczarterowanym samolotem nie należącym do Jana Kulczyka.

Jan Waga

Dziennikarze piszący na temat afery Orlenu znajdują się w o tyle niekomfortowej sytuacji, że muszą się opierać na tzw.

Polityka 45.2004 (2477) z dnia 06.11.2004; Listy; s. 110
Reklama