Archiwum Polityki

Wybory w krainie małpki

W cieniu dorocznego zjazdu Partii Pracy przebiegły wybory uzupełniające w okręgu Hartlepool. To był ważny test nastrojów przed wyborami powszechnymi w przyszłym roku. Zwiastuje burzę.

Hartlepool jest 90-tysięcznym portowym miastem w północno-wschodniej Anglii. Jego mieszkańcy nazywani są w kraju Monkey Hangers – ci, którzy powiesili małpę. Miejscowa legenda głosi, że w okresie wojen napoleońskich w okolicy zatonął francuski statek. Przeżyła tylko małpka – maskotka statku, na swoje nieszczęście ubrana w mundur wroga. Ponieważ mieszkańcy Hartlepool nigdy nie widzieli Francuza, a małpa poddana serii pytań nie była w stanie odpowiedzieć na nie po angielsku, po krótkiej rozprawie sądowej na plaży uznali ją za francuskiego szpiega i powiesili na maszcie łodzi rybackiej.

Każde dziecko w mieście zna piosenkę upamiętniającą to wydarzenie; przy wejściu do portu stoi pomnik przedstawiający siedzącą małpkę, która jest również maskotką lokalnej drużyny piłki nożnej Hartlepool United o imieniu Angus. Dwa lata temu do wyborów na mera miasta stanął Stuart Drummondt, znany z tego, że na każdym meczu piłki nożnej paraduje w stroju maskotki. Tak też występował podczas kampanii. I wygrał. Nie mając żadnego zaplecza politycznego zdobył 52 proc. głosów, zostawiając daleko w tyle niemal pewnego kandydata Partii Pracy, który startował pod hasłem: „Darmowe banany dla młodzieży szkolnej”.

Okręg Hartlepool to region wyborczy jednego z najbardziej znanych i bardzo wpływowych brytyjskich polityków, byłego dyrektora ds. kampanii i komunikacji społecznej Partii Pracy Petera Mandelsona. Uznawany jest on – obok Tony’ego Blaira i kanclerza skarbu Gordona Browna – za twórcę największego sukcesu wyborczego w historii partii, kiedy to laburzyści powrócili do władzy w 1997 r. po 17-letniej wegetacji w opozycji. W lipcu Mandelson został oddelegowany do Komisji Europejskiej i zrezygnował z mandatu poselskiego.

Nominacja ta wzbudziła kontrowersje wśród członków gabinetu premiera.

Polityka 43.2004 (2475) z dnia 23.10.2004; Świat; s. 56
Reklama