Naukowcy wciąż spierają się, jak mezozoiczny świat, a wraz z nim m.in. dinozaury, odchodził do historii. Nowe ustalenia dotyczące daty kolizji Ziemi z kosmicznym bolidem zdają się świadczyć, że przyczyną wielkiego wymierania sprzed 65 mln lat nie był mrok i chłód, jak do tej pory sądzono, lecz żar będący następstwem tego zderzenia.
Zagłada dinozaurów rozpala wyobraźnię badaczy i laików. Tłumaczono ją na setki sposobów, odwołując się nawet do ingerencji kosmitów. Niektóre wyjaśnienia nosiły piętno antropocentryzmu – sugerowano, że to nasi przodkowie, niepozorne ssaki mezozoiczne, pokonali gadzie olbrzymy wyjadając ich jaja. Ta hipoteza nie tłumaczy jednak, dlaczego dinozaury wymarły jednocześnie na wszystkich kontynentach ani dlaczego wraz z nimi zniknęły inne grupy organizmów – morskie głowonogi, gady latające i wodne, a nawet liczne gatunki planktonu pospolitego pod koniec okresu kredowego.
Polityka
36.2004
(2468) z dnia 04.09.2004;
Nauka;
s. 70