Klasyki Polityki

Na drugie mam Adolf

Na drugie mam Adolf. Rozmowa z chrześniakiem Hitlera

Martin Bormann jr, chrześniak Adolfa Hitlera, misjonar Martin Bormann jr, chrześniak Adolfa Hitlera, misjonar AN
Wydaje mi się, że był wewnętrznie zimny – mówi Martin Bormann jr, chrześniak Adolfa Hitlera, misjonarz.

ANNA TYSZECKA, CESTIMIR LANDG: – Pana ojcem chrzestnym był Adolf Hitler. Jak go pan zapamiętał?
MARTIN BORMANN: – Jego pojawieniu się w pokoju towarzyszyła atmosfera zimna i sztywności. Pamiętam nasze spotkanie podczas Świąt Bożego Narodzenia 1939 r. Dostałem wówczas w prezencie model najnowszego czołgu i komplet żołnierzyków. Rozmawiał ze mną krótko i oficjalnie. Nie miał pojęcia, jak postępować z dziećmi. Z perspektywy człowieka dorosłego sądzę, że miał duże deficyty emocjonalne. Był co najwyżej w stanie pogłaskać dziecko po głowie. To wszystko.

Czy często go pan widywał?
Zwykle dwa razy w roku, z okazji Bożego Narodzenia i jego urodzin w kwietniu. Ale i tak były to raczej sesje fotograficzne, podczas których dzieci Bormannów i Speerów pozowały nadwornemu fotografowi Hitlera Heinrichowi Hoffmannowi. Jedno wydarzenie z takiego właśnie spotkania utkwiło mi na zawsze w pamięci. Otóż zwróciłem się do mojego chrzestnego „Jawohl, Führer” zamiast obowiązującego „Jawohl, mein Führer” i natychmiast zostałem spoliczkowany przez ojca.

A co na to Hitler?
Żadnej reakcji. Wydaje mi się, że był wewnętrznie zimny. Jego kochanka Eva Braun już w 1934 r. usiłowała popełnić samobójstwo. Jego pierwsza przyjaciółka Gelly Rauber zastrzeliła się. On po prostu nie był w stanie nawiązać emocjonalnego kontaktu, również z kobietami.

A pana ojciec?
Prywatnie był uczuciowym, ciepłym człowiekiem. Do dzisiaj noszę przy sobie kartkę pocztową od niego. „Ukochany mój chłopcze – pisał do mnie w 1943 r. – w nadziei, że cię wkrótce zobaczę. Twój tatuś”. I to jest obraz ojca, który zapamiętałem z dzieciństwa. Nie dam go sobie odebrać.

Polityka 5.2002 (2335) z dnia 02.02.2002; Historia; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Na drugie mam Adolf"
Reklama