Archiwum Polityki

Rzymskie cnoty i niecnoty

Mamy polską ekranizację „Quo vadis” w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Warto przy tej okazji zauważyć, że jedyną naprawdę żywą, niejednowymiarową, a zarazem sympatyczną postacią „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza jest Petroniusz. To niemal bohater powieści, co wyczuwa każdy czytelnik i co zwróciło uwagę już pierwszych krytyków.

Petroniusz – inteligentny, przekorny, niekiedy niemal cyniczny, nigdy jednak nie działający na czyjąkolwiek szkodę, miłośnik piękna i błyskotliwy rozmówca, zdolny też do czynów niezwykłych – jest kimś żywym w galerii, co tu mówić, niemal papierowych postaci „Quo vadis”. Byłby i dziś miłym gościem przy każdym, warszawskim lub krakowskim kawiarnianym stoliku profesorów, artystów, dziennikarzy. I każdemu z obecnych przywodziłby na myśl pewną znacznie nam bliższą czasowo postać, o której będzie mowa w swoim miejscu.

Przez lenistwo do sławy

Portret rzeczywistego Petroniusza mistrzowsko nakreślił Tacyt. Zwracając uwagę właśnie na tę sylwetkę w dziele historyka Sienkiewicz dowiódł, jak umiejętnie potrafił korzystać z materiału źródłowego, jak świetnie wyczuwał zawarte w nim możliwości kreacyjne. Czytano Tacyta przez wieki. Powstało w wieku XIX dużo utworów o czasach Nerona, nikt jednak nie wpadł na pomysł, by właśnie Petroniusza umieścić w powieściowej panoramie tamtych lat i początków chrześcijaństwa. Bo i cóż mogło łączyć wytwornego sceptyka, cesarskiego dworaka i ubogich, prostych wyznawców sekty żydowskiej? A właśnie już samo zestawienie dwóch światów dało efekt artystycznie znakomity. Tym bardziej że Petroniusz, także ten powieściowy, pozostaje do końca wierny swym poglądom, nie daje się przekonać apostołom nowej wiary – mimo, jak opowiada Sienkiewicz, usiłowań z ich strony, prowadzonych zresztą tak wzniosłym sposobem, że przekonać by mogły tylko przekonanego.

Tacyt dał w swej relacji o śmierci Petroniusza w XVI księdze „Roczników” zwięzłą i wyrazistą jego charakterystykę – do rozwinięcia i wplecenia w tok narracji powieściowej niemal bez zmian. Oto istotne dane, jakie przekazał dziejopis: Petroniusz w dzień sypiał, w nocy zaś pracował i oddawał się przyjemnościom.

Polityka 38.2001 (2316) z dnia 22.09.2001; Historia; s. 78
Reklama