Archiwum Polityki

Ulice bez zmian

Vox populi vox dei – tę maksymę wzięły sobie do serca władze Brodnicy (kujawsko-pomorskie) i postanowiły, że nie zmienią nazw kilku ulic w miasteczku, choć ich patroni nie każdemu kojarzą się dobrze. Chodzi o ulice Gwardii Ludowej, Armii Ludowej, Adama Rapackiego oraz Wincentego Rzymowskiego. Sprawa zaczęła się od listu prezesa IPN do przewo-dniczącego Rady Miejskiej Brodnicy. Instytut Kurtyki, w ramach prowadzonej ostatnio akcji tropienia nieodpowiednich patronów, zaapelował do samo-rządowców o zmianę nazw ulic, bo nie licują one z szacunkiem dla pamięci o ofiarach komunizmu i utrwalają zafałszowany obraz najnowszych dziejów Polski”. Brodnicki Ratusz przeprowadził ankietę wśród osób zameldowanych przy ulicach niewłaściwych boha-terów. Burmistrz Wiesław Perlicki zapowiedział, że postawi sprawę na sesji Rady Miasta, jeśli okaże się, że zmiany nazw życzą sobie sami obywatele. Mieszka tam ok. 600 dorosłych osób. Ankieterzy dotarli do prawie 400. – 97 proc. ankietowanych nie chce żadnych zmian – mówi rzecznik brodnickiego magistratu Zdzisława Marciniak. – W tej sytuacji, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, burmistrz nie przedłoży radnym projektu uchwały o zmianie nazw ulic. Taki projekt może wnieść pod obrady przewodniczący brodnickiego samorządu, ale tego nie zrobi. Związany z prawicą Marek Hilde-brandt też uważa, iż głos ludu trzeba uszanować.

Polityka 35.2007 (2618) z dnia 01.09.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama