Jeszcze dziś przy lekturze książek o hiszpańskiej wojnie domowej, która wybuchła 70 lat temu, czytelnika ogarnia bezsilna wściekłość na wszystkie strony tego konfliktu.
Ta wojna w całej Europie pozostawiła skrajnie przeciwstawne legendy. Lewicowa – utrwalona w „Komu bije dzwon” Hemingwaya czy w filmie „Casablanca” – opowiada o walce szlachetnych obrońców republiki czy – jak w „Guernice” Picassa – o cywilnych ofiarach frankistowskiego barbarzyństwa.
Faszystowska – przypomniana niedawno przez byłego członka Rady Konsultacyjnej przy gen. Wojciechu Jaruzelskim, a obecnie eurodeputowanego LPR Macieja Giertycha – prezentuje mocnego człowieka, który obronił Hiszpanię przed bolszewicką hołotą.
Polityka
31.2006
(2565) z dnia 05.08.2006;
Historia;
s. 68