Archiwum Polityki

Opinie

Leszek Balcerowicz
b. wicepremier, lider UW:

„– ...Staliśmy przed perspektywą godzenia się na fikcyjną pseudokoalicję. Dalsze sankcjonowanie choroby AWS-u i udawanie, że wszystko gra, nic by Polsce nie dało. A Unii by zaszkodziło. (...) Weźmy choćby nominację na szefa ZUS-u Stanisława Alota. Ten człowiek wykazał się skrajną nieudolnością polegającą na tym, że unieruchomił stary system informatyczny zanim powstał nowy. To byłoby zabójcze nawet dla małej firmy. Wszyscy widzieliśmy, jakie skutki wywołało w jednej z największych instytucji finansowych kraju. Straty rosły, finanse państwa się chwiały. Musiałem więc najpierw z zaskoczenia wprowadzić do ZUS-u policję skarbową, a potem jeszcze grozić, że Unia wyjdzie z rządu, żeby wreszcie oderwali Alota od stołka. Problem z AWS-em polegał na tym, że reformy, które wspólnie przeprowadzaliśmy, były dobre, ale ich realizacja, w wykonaniu ludzi AWS-u, fatalna.
– Ale czy to nie jest trochę operetkowe, że trzeba grozić wyjściem z rządu, żeby usunąć jednego człowieka?
– Nawet groteskowe, nie tylko operetkowe. Ale ten zarzut proszę adresować do pana Krzaklewskiego i premiera Buzka. Bo to w ich rękach leżała decyzja. Ja nie miałem tej możliwości. Mogłem tylko wywierać naciski i robiłem to. Gdybym nie groził wyjściem z rządu, to mielibyśmy wciąż jeszcze Alota w ZUS-ie. Podobna sytuacja była przy wprowadzaniu reformy służby zdrowia. Też musieliśmy użyć olbrzymiej presji, żeby usunąć ministra Wutzowa, który rozdał publiczne pieniądze. AWS walczył o niego jak o niepodległość”.
(W rozmowie z Waldemarem Pankowskim, „Gazeta Pomorska”, 3 VII)

 

Marian Krzaklewski
przewodniczący AWS:


„– Zawiódł się Pan na politykach Unii Wolności, na Leszku Balcerowiczu, który wyraźnie jest zrażony do Pańskiej osoby?

Polityka 29.2000 (2254) z dnia 15.07.2000; Opinie; s. 98
Reklama