Archiwum Polityki

Most nad Cieśniną

Ponad połowa Szwedów uważa, że przynależność do Unii nie przyniosła im nic dobrego. Równocześnie szybko poszerzyliby Unię o państwa bałtyckie i – nieco ostrożniej – o Polskę. W Brukseli patrzy się na to podejrzliwie. „W sześć lat po przystąpieniu do Unii Szwedzi chcą ją chyba rozsadzić” – komentują eurokraci.

W Polsce lubimy opowiadać o Unii, że trudno nam będzie pogodzić się z jej regułami, bo ledwie zrzuciliśmy okowy. Co dopiero mówić o Szwedach. Przez ostatnie 185 lat żyli spokojnie, rozwijali się równie szybko jak Japonia, aby znaleźć się wśród najbogatszych na świecie. Byli liderem świata nordyckiego. Rekompensowali sobie utratę dawnego bałtyckiego imperium poczuciem wyższości nad dawnymi poddanymi – Finami czy Norwegami. Dziś Szwedom trudno zaakceptować, że nie są już tym wybranym narodem, który mógł spoglądać na wszystkich z góry, robiąc interesy na wojnach toczonych przez „barbarzyńskie plemiona” po drugiej stronie Bałtyku. W 1991 r. znajoma szwedzka dziennikarka powątpiewała w to, że jej kraj kiedykolwiek znajdzie się w Unii (wówczas tylko Wspólnocie). „Moi rodacy uważają się za ciężko zapracowanych luteranów, a Wspólnota to dla nich banda leniwych papistów śmierdzących czosnkiem” – tłumaczyła. W cztery lata później Szwecja była już członkiem Unii, a ona... eurokratką. Ale niewiele brakowało, aby Szwedzi zagłosowali w referendum jak Norwegowie i pozostali w 1995 r. poza Unią.

Zadecydowała nagła utrata pewności siebie. Przede wszystkim kryzys modelu szwedzkiego, w którym społeczna gospodarka rynkowa zaczęła się niebezpiecznie upodabniać do niewydolnego systemu komunistycznego. Zbyt dużo państwa, eksplodujące koszty socjalne, za wysokie podatki.

Początek lat 90. przyniósł przesilenie. „Pod względem bogactwa na głowę spadliśmy z czwartego na 16 miejsce na świecie” –  ubolewa główny ekonomista Konfederacji Pracodawców Szwedzkich Jan Herin. Spowodowało to pierwszą od lat klęskę wyborczą socjaldemokratów i krótkie rządy prawicy.

Dodatki 11.2001 + Polityka. Szwedzi (90066) z dnia 17.03.2001; s. 6
Reklama