Archiwum Polityki

Pomnik Dmowskiego – za i przeciw

Odsłonięciu pomnika Romana Dmowskiego towarzyszą zawzięte spory. I słusznie, bo jest się o co spierać. Warto jednak toczyć spór znając argumenty za i przeciw, nie ograniczające się do pojedynczych faktów z życia i działalności Dmowskiego.

Za

Za postawieniem pomnika (pomijam, czy powinno to odbywać się za publiczne pieniądze, bo temu jestem stanowczo przeciw) przemawia poważny i pozytywny udział Dmowskiego w historii odrodzenia państwa polskiego. Zarówno jego osobiste zasługi, jak i zasługi endecji, na czele której stał, były niewątpliwe. Oto one:

– Upowszechnienie poczucia przynależności do wspólnoty narodowej w końcu XIX i na początku XX w. Broszury i propaganda endecji miały stosunkowo duży zasięg, docierały zarówno do inteligencji i klas wyższych (wielu przedstawicieli inteligencji odeszło od endecji po 1905 r., kiedy pojawiły się w jej programie elementy antysemityzmu). Ideowa oferta endecji wydawała się na przełomie XIX i XX w. jedyną łączącą, a nie dzielącą polskie społeczeństwo – w przeciwieństwie do ofert pochodzących od socjalistów.

– Poważny wpływ na rozwój szkolnictwa, zwłaszcza na poziomie elementarnym w Galicji, co ułatwiło potem zjednoczenie ziem polskich w jedno państwo po 1918 r. i co przyczyniło się do ułatwienia wielu młodym zdolnym ludziom, pochodzącym z „galicyjskiej nędzy”, awansu społecznego i karier naukowych czy politycznych.

– Unowocześnienie polskiej myśli politycznej, a także gospodarczej, przez odrzucenie idei romantycznych na rzecz pozytywizmu pojmowanego w duchu anglosaskim. Endecja zasłużyła się także propagowaniem liberalizmu gospodarczego, chociaż był to zarówno liberalizm pojmowany jako idea wolnorynkowej i konkurencyjnej gospodarki, jak i forma imperializmu jako postulatu walki gospodarczej z innymi państwami.

– Osobiście Roman Dmowski odegrał dużą rolę w negocjowaniu pokoju i przyszłych kształtów Polski w 1918 i 1919 r. w Wersalu. I w tym przypadku niewątpliwie znaczna pozycja Dmowskiego w świecie europejskiej polityki nie miała jednoznacznie pozytywnego znaczenia, gdyż na jego poglądy wpływ wywierała obsesyjnie formułowana orientacja prorosyjska czy raczej antyniemiecka.

Polityka 45.2006 (2579) z dnia 11.11.2006; Kraj; s. 38
Reklama