Archiwum Polityki

Bilet w jedną stronę

Po Marcu, wskutek różnych form nacisku, wyemigro­wało z Polski blisko 13 tys.­ osób. Wśród nich wielu ludzi­ nauki, kultury, wybitnych fachowców z różnych­­ dziedzin. Niektórzy próbowali później odzyskać bezprawnie odebrane im obywatelstwo. Najczęściej bez skutku.

W archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie po marcowych emigrantach nie ma wielu pamiątek. Jest oryginał rachunku na kwotę 581 zł, wystawiony przez firmę spedytorską C. Hartwig SA za zleconą w 1969 r. usługę określoną jako „emigracja” – wysyłkę „2 skrz.[yni] 175 kg rzeczy przesiedl. p. Karola Żyto do Szwecji”. Są cztery kopie decyzji organów paszportowych dotyczących starań o zgodę na wyjazd do Izraela czteroosobowej rodziny Henryka Rose, zamieszkałej przy placu Dąbrowskiego. Trzy z lat 1969–70 są odmowne (z powołaniem na art. 4 ust. 2 pkt 4 ustawy o paszportach: „przeciwko wydaniu paszportu przemawiają inne ważne względy państwowe”). Czwarta – z 18 marca 1971 r. – jest pozytywna.

W ŻIH jest też kserokopia Dokumentu podróży dla Ireny Hercig, urodzonej w 1941 r. w ZSRR, mieszkanki Wałbrzycha. Wystawiono go 11 listopada 1968 r. z wyraźną adnotacją w języku polskim, rosyjskim i francuskim: „Posiadacz niniejszego dokumentu podróży nie jest obywatelem polskim”. Z pieczątek i wiz w tym psim paszporcie (jak nazwali ów dokument niektórzy emigranci) odtworzyć można emigracyjny szlak pani Hercig. Jest tam promesa wizy z konsulatu holenderskiego w Warszawie, reprezentującego interesy Izraela w Polsce, ze zgodą na emigrację. Jest jednorazowa wiza czechosłowacka („kierunek jazdy – Izrael”) wstawiona 22 listopada i wiza austriacka ważna do 20 grudnia. Pieczątkę „Odprawiono bagaż” urząd celny w Wałbrzychu postawił 2 grudnia. Stempel graniczny Hohenau na wizie austriackiej ma datę 12 grudnia. Pieczęć izraelską wstawiono 18 grudnia 1968 r.

Polityka 11.2008 (2645) z dnia 15.03.2008; Kraj; s. 20
Reklama