Nawiązując do komentarza (POLITYKA 5) informuję, że odpowiadając na pytanie dziennikarzy o budżet MON i wypowiedź gen. J. Ralstona powiedziałem, że nie jestem zadowolony z wielkości tego budżetu i kierownictwo MON daje temu wyraz. Jednak o tym mówią politycy, a nie generałowie. Kształt budżetu to także decyzja polityczna podejmowana przez ugrupowania popierające rządowy projekt ustawy budżetowej. Stąd wypowiedź gen. Ralstona oceniająca budżet MON jest niestosowna.
Pamiętam, jak byliśmy strofowani, także przez przedstawicieli NATO, za brak „cywilnej kontroli nad wojskiem”. Jako jeden z istotnych przykładów podawano wówczas wypowiedź szefa Sztabu Generalnego WP gen. T. Wileckiego, który w wystąpieniu publicznym skrytykował rząd i elity polityczne za niskie nakłady na wojsko. Standard obowiązujący w państwach NATO – wojskowi nie wypowiadają się na tematy polityczne – powinien obowiązywać nie tylko polskich dowódców. O tym standardzie dowódca sił NATO w Europie, niewątpliwie wojskowy, najwyraźniej zapomniał.