Kamienica na Złotej zwana Pekinem: z lewej biurowiec Ikea, z prawej biurowiec Sienna Center, na wprost biurowiec Złota Center. Między nimi: owiany najgorszą legendą przyczółek starej warszawskiej Woli.
Czterdziestoletnia Jola (nauczycielka, rak z przerzutami, przychodzi tu często, żeby dokarmić wałęsające się dzieciaki i ich nietrzeźwe matki z czwartego i piątego piętra), zwierza się pani Elżbiecie z Urzędu Gminy Warszawa Wola: – Wydaje się człowiekowi, że jak na wyższy poziom sięgnie, to bliżej mu do nieba. A w Kamienicy na odwrót. Im wyżej, tym większe piekło.
– Piekielna termitiera – mówi pan C. z oddalonego od piekła pierwszego piętra.
Nie wiadomo, ile tu mieszkań, bo lokatorzy przesuwali ściany i zamurowywali drzwi, gdy sami uznali to za stosowne. Numeracja dowolna: mieszkanie nr 70 znajduje się na trzecim piętrze, 71 na czwartym, a 73 na parterze. Nie wiadomo, jak biegną instalacje, bo nie ma żadnej dokumentacji technicznej. Nie ma odważnych, którzy weszliby do Kamienicy i pokusili się o skonfrontowanie ksiąg meldunkowych ze stanem faktycznym.
Z Centralnego Rejestru Zabytków:
Adres: Złota 83, Dziki Zachód, Wola, Warszawa.
Adnotacje: Obiekt znany przed II wojną i po wojnie jako Pekin, ze względu na nadmierne zasiedlenie ubogimi lokatorami.
Stan zachowania obiektu: Dewastacja.
Dom Krongolda
Pusty plac u zbiegu ulic Żelaznej i Złotej (nr hipoteczny 5863) długo czeka na właściciela, chociaż miejsce dogodne, blisko arterii Al. Jerozolimskich. Jednak to nigdy nie była atrakcyjna dzielnica. Zwarta i ciasna zabudowa czynszowa, przetykana gdzieniegdzie chylącymi się drewnianymi chałupinami. Fabryczne gmachy przylegają do oficyn przeludnionych czynszówek.