Nie dość, że jesteśmy naznaczeni numerami Peselu, NIP-u, Regonu, to jeszcze przybędzie nam nowy numer o nazwie NUS – numer ubezpieczenia społecznego. Bez tego numeru nie da się przepuścić przez komputery ZUS naszych elektronicznie uiszczonych składek wprost do odpowiednich funduszy emerytalnych. Fiskus mało że ściąga z nas sporo pieniędzy (PIT, CIT, VAT i ZUS), to jeszcze każe porozkładać je na oddzielne kupki, każdą zaopatrzyć w odpowiedni papierek, a papierek w numerek.
Polityka
23.2000
(2248) z dnia 03.06.2000;
Fusy plusy i minusy;
s. 102