O polskiej lidze mówi się od lat, że jest biedna, klubowe drużyny nie odnoszą sukcesów w europejskich pucharach. Elitarna Liga Mistrzów, na której można się wzbogacić, pozostaje niespełnionym marzeniem od 1996 r., gdy walczył w niej Widzew. Łódzki klub zapłacił wtedy za tę przygodę bardzo słono, bo obecnie znajduje się... na krawędzi bankructwa. Kredyt zaciągnięty wówczas na transfery piłkarzy do dziś nie został spłacony. Kilku wierzycieli wystąpiło nawet do sądu o upadłość klubu i choć później wycofali pozwy, to sytuacja w Widzewie wciąż pozostaje nie do pozazdroszczenia – działacze zalegają zawodnikom z wypłatami należności, o swoje upominają się pracownicy klubu, a modernizowany stadion przypomina wielki plac budowy, której końca nie widać.