Od kilku miesięcy PZU zmienia system rozliczeń naprawy szkód powypadkowych dokonywanych w ramach ubezpieczeń autocasco. Stary, bezgotówkowy, pozostał już w niewielu miastach, m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku, ale i tu się szybko zmieni. Obecnie ekspert PZU, na podstawie średnich cen w regionie, wycenia szkodę, a kasa wypłaca gotówkę, z pomniejszeniem podatku VAT. Teraz od właściciela auta zależy, czy zatrzyma pieniądze i zapomni o sprawie, przedstawi rachunki (nieprzekraczające wstępnej wyceny) i otrzyma dopłatę wynikającą z naliczenia podatku przez warsztat, czy też odmówi rozliczenia gotówkowego i wówczas zostanie skierowany do konkretnego punktu naprawy przez PZU. Ubezpieczyciel twierdzi, że zmiany wynikły z drastycznego zawyżania kosztów przez warsztaty samochodowe. Klienci nie są nimi zachwyceni, a konkurencja zapowiada, że na razie nie pójdzie w ślady PZU. \\pat\\