W artykule Mariusza Urbanka (POLITYKA 13) zacytowano moją wypowiedź sprzed 7 lat dotyczącą stosunku zespołu T. Love do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i w ogóle imprez charytatywnych.
Zdanie owo brzmiące „Kiedy mówimy, że przecież musimy z czegoś żyć, zarzucają nam, że jesteśmy strasznymi materialistami”, nie dosyć, że wyrwane z kontekstu przedstawia mnie i zespół w zupełnie nieprawdziwym i krzywdzącym świetle.
Nie zamierzam spowiadać się panu Urbankowi ze swoich czynów, chciałbym jednak nadmienić, iż grupa T. Love w swojej 18-letniej historii zagrała bardzo wiele koncertów „za darmo”, począwszy od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po koncert na rzecz domów dziecka, szpitali czy też chorych na AIDS. Często były to imprezy organizowane w bardzo małych miasteczkach, o których nie było głośno w żadnych mediach, bo przecież nie o publicity tu chodzi.
W związku z powyższym zapraszam pana Urbanka i całą redakcję „Polityki” 9 kwietnia br. na koncert do warszawskiej Stodoły, z którego to cały dochód przeznaczony będzie na operację przeszczepu szpiku kostnego dla chorego na białaczkę Marka Rutkowskiego. Obok T. Love na koncercie wystąpią także Myslovitz i Mafia. Zapewniam, że wszyscy charytatywnie...