Polskie Stronnictwo Ludowe zaprezentowało się na swoim VII Kongresie jako partia sukcesu. Parlamentarna klęska wyborcza z 1997 r. została, zdaniem prezesa Kalinowskiego, ostatecznie przezwyciężona w wyborach samorządowych. Stronnictwo ma być co najmniej trzecią siłą polityczną w kraju; ma zastąpić w tej roli Unię Wolności, która jest w oczach działaczy PSL ostoją znienawidzonego przez ludowców liberalizmu. Na Kongresie populizm szedł w parze z dobrym samopoczuciem.
Polityka
14.2000
(2239) z dnia 01.04.2000;
Komentarze;
s. 13