Trudno się dziwić, że po upadku PRL historycy rzucili się do badania mechanizmów funkcjonowania systemu komunistycznego. Impulsem nie było tylko zniesienie cenzury. Znaczenie miało stopniowe otwieranie się archiwów – począwszy od zasobów partii, poprzez materiały po byłych organach bezpieczeństwa, po – wciąż dostępne jedynie dla wybrańców – źródła wojskowe i kościelne.
Ale kluczowe było zapewne społeczne zapotrzebowanie na wiedzę o dziejach najnowszych. Dariusz Stola z Instytutu Studiów Politycznych PAN zdradza, że u jego studentów z Collegium Civitas zainteresowanie dziejami PRL rośnie z roku na rok: – Wprawdzie rządy Gomułki są dla nich niemal tak odległym okresem jak czasy Kazimierza Odnowiciela, ale chcą wiedzieć, w jakich warunkach przyszło żyć ich dziadkom i rodzicom.