Archiwum Polityki

Sędzia nieposzlakowany

Trybunał Konstytucyjny zdecyduje, kto ma rację: rząd nakazując sprawdzenie moralności prezesów i wiceprezesów sądów, czy Krajowa Rada Sądownictwa, która uważa, że sędziów nie dotyczy ustawa o ochronie informacji niejawnych będąca prawną podstawą owej lustracji. Już od kandydata do tego zawodu ustawa o sądach wymaga „nieposzlakowanego charakteru”, nakazuje sędziemu zachowywać w tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się „ze względu na swoje stanowisko”, na koniec to on zgodnie z procedurą sądową zwalnia świadków od tajemnic zawodowych i służbowych. Gdzie więc sens, by ponownie sprawdzać morale sędziego i narażać go na upokarzające wypytywanie jego środowiska przez policję. Ustawa o ochronie tajemnic pochodzi ze stycznia 1999 r. i już w art. 1 przesądza się jej stosowanie także w sądach i trybunałach (nie bez wyjątków dla naczelnych tu stanowisk). Dlaczego wcześniej wszyscy dzisiejsi krytycy nie głosili swych wysuwanych teraz licznie zastrzeżeń?

Stanisław Podemski

Polityka 35.2000 (2260) z dnia 26.08.2000; Komentarze; s. 13
Reklama