Gospodarka ma się coraz lepiej, liczba bezrobotnych cały czas spada. Niedawno prasa doniosła, że pracę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa znalazła także pani Gosiewska, małżonka ministra Gosiewskiego. W pracy tej odnosi zresztą duże i, trzeba powiedzieć, oczekiwane sukcesy, dlatego już po trzech miesiącach zatrudnienia bez fałszywej skromności poprosiła o awans i sporą podwyżkę. – Uważam, że zasłużyłam na to, bo jestem bardzo dobrze wykształcona. Chyba nawet lepiej niż mój mąż minister – ujawniła reporterowi „Dziennika”, nie imputując, mamy nadzieję, niczego.
Polityka
49.2006
(2583) z dnia 09.12.2006;
Fusy plusy i minusy;
s. 100