Archiwum Polityki

Jak pragnę jagnię

Mówi się, że Grecy i Arabowie nie łysieją, ponieważ jedzą dużo jagnięciny. A w ogóle to mięso bardzo zdrowe. Polska jagnięcina ma doskonały smak, polskie góry są wprost stworzone do hodowli owiec, polscy górale chcą podbijać unijne rynki. Ale sami sobie rzucamy kłody pod nogi.

W rankingu Karola Okrasy, szefa kuchni Hotelu Bristol, jagnięcina zajmuje wśród mięs wysoką drugą pozycję. Zaraz za sarniną. Autor telewizyjnego show „Kuchnia z Okrasą” jest zdania, że nic nie zastąpi combra przemacerowanego w oliwie z rozmarynem i podwędzonego przed upieczeniem na suchej patelni z sianem. Gości Hotelu Bristol do walorów smakowych jagnięciny przekonywać nie trzeba, mimo że mięso jest sporo droższe nawet od polędwicy wołowej. – Danie z jagnięcia potrafi kosztować od 90 do 105 zł – ostrzega Karol Okrasa. – W jadłospisach Europejczyków i Arabów od zawsze zajmuje poczesne miejsce. Ale Polacy w czasach PRL zdążyli od niego odwyknąć. O jagnięcinę pytamy dopiero wtedy, gdy najpierw spróbujemy jej na zagranicznych wakacjach.

Tymczasem ten rodzaj mięsa ma ogromne walory zdrowotne. Zabawne, że odkrywają je właśnie polscy naukowcy. Zespół pod kierunkiem prof. Bożeny Patkowskiej-Sokoły przedstawił wyniki badań, z których wynika, że tłuszcz mleka owczego może być nieocenionym lekiem w przypadku chorób nowotworowych. Na Światowej Wystawie Innowacji, Badań i Nowych Technologii w Brukseli Polacy dostali złoty medal. Usłyszeli też słowa zachęty, by kontynuować badania. – Nauka pochyla się nad owcą z coraz większym zaciekawieniem – zauważa prof. Paweł Niżnikowski z SGGW. – Amerykanie bardzo interesują się naszymi postępami w badaniach nad kolostryniną. To czynnik uzyskiwany z mleka owczego, hamujący u ludzi rozwój choroby Alzheimera. Jagnięcina, w przeciwieństwie do innych mięs, zawiera też bardzo mało cholesterolu.

Roman Kluska, twórca Optimusa, śledzi badania nad owcami

od kilku lat. Dziś jest przekonany, że polscy górale dostali szansę na zarobienie dużych pieniędzy, zaś wszyscy Polacy szansę na zdrowsze życie.

Polityka 50.2006 (2584) z dnia 16.12.2006; Gospodarka; s. 44
Reklama