Najlepszym lekarstwem na pierwszą jesienną chandrę będzie dobry obiad z rodziną lub przyjaciółmi zrobiony z własnoręcznie przyrządzonych przez nas wcześniej przetworów.
Oto moja propozycja:
• Na przystawkę najlepsze będą prawdziwki z patelni. Wystarczy borowiki przechowywane w soli opłukać pod bieżącą wodą, osączyć i rzucić na patelnię z rozgrzaną oliwą z dodatkiem jednej łyżeczki masła. Po kilku minutach (uważać, by grzyby nie przyrumieniły się nadmiernie) można je podawać ze świeżym i chrupkim pieczywem.
• Zupa to oczywiście przepyszna botwinka z wrzuconym do miseczki lub talerza pokrojonym jajkiem ugotowanym na twardo.
• Doskonałym i lekkim drugim daniem będzie pierś kurczaka smażona na oliwie smakowej (według gustu) z kilkoma kroplami słodkiego wina (np. miód pitny) i odrobiną pieprzu. Do tego ryż. A jako dodatki: pikle, gruszka pikantna, chutney z rabarbaru.
• Na deser zaś polecam smakowite placuszki z konfiturą z pigwy. Do tego mały kieliszek winogron w rumie.
Po takim obiedzie po chandrze nie będzie nawet śladu. A lato w całej krasie zawita – choć na kilka godzin – do naszego domu. Smacznego!