Rosyjska spółka Gazprom chce negocjacji z Polską na temat zmiany formuły ustalania cen sprzedawanego nam gazu. W praktyce prowadziłoby to do podwyżek. Premier Marcinkiewicz też zapowiadał negocjacje, ale w sprawie wysokości opłat za tranzyt przez Polskę rosyjskiego gazu do Niemiec. Bo my też chcielibyśmy zarobić. Z kolei Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo po raz trzeci w tym roku prosi Urząd Regulacji Energetyki o zgodę na nowy, wyższy taryfikator. Pewnie ją dostanie, bo od początku 2005 r. ceny importowanego gazu już wzrosły o 45 proc. A będzie jeszcze gorzej.
Polityka
46.2005
(2530) z dnia 19.11.2005;
Gospodarka;
s. 42