Polacy pobili rekord w biciu idiotycznych rekordów. W ciągu ostatnich trzech lat skatalogowano 1016 takich wyczynów. Być może rekompensujemy sobie w ten sposób niepowodzenia w bardziej praktycznych dziedzinach.
Marii Gęborek, właścicielki firmy zajmującej się obsługą bicia rekordów, od kwietnia do października nie ma w domu. To szczyt sezonu rekordowego. Średnio bije się ich sześć tygodniowo. Mistrzostwa Świata w Jedzeniu Bułki Tartej sąsiadują z Rzucaniem Młotkiem do Telewizora. Restauratorzy gotują największą zupę, a pszczelarz z Grudziądza chce się od stóp do głowy obłożyć pszczołami.
Nie wiadomo, skąd to mamy
Tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego Polacy postanowili nagle masowo bić rekordy.
Polityka
35.2003
(2416) z dnia 30.08.2003;
Kraj;
s. 34