Klasyki Polityki

Na ucho

Jak celebrytom służą plotki

Piotr Socha / Polityka
Plotki o znanych ludziach przysparzają im sławy, ale bywają dokuczliwe. Rozsiewanie o sobie dobrych pogłosek i skuteczna walka ze złymi to sztuka wymagająca szachowego kunsztu.

Autor książki „Imperium plotki” Piotr Gajdziński wyjaśnia: – W nieprzebranym gąszczu plotek te z nich, które szczególnie mają zwrócić uwagę publiczności, muszą się jakoś wyróżniać, więc zazwyczaj bywają bardziej agresywne, a niekiedy po prostu bardziej kolorowe lub szczególnie nieprawdopodobne czy złośliwe. Pogłoski dotyczące odmiennych preferencji seksualnych to stosunkowo nowy nurt w krajowym mówionym obiegu. Obok nich modne jest rozpuszczanie plotek o nieczystych interesach, malwersacjach finansowych, mafijnych powiązaniach, praniu pieniędzy. Sporo jest też takich, których celem jest wyeliminowanie konkurencji.

Aktorka Edyta Olszówka uważa, że przez plotkę na temat jej rzekomej ciąży straciła intratny kontrakt. Marek S., dyrektor sopockiego Festiwalu, został posądzony przez powołujący się na rozmowy z różnymi gwiazdami „Superexpress”, że bierze od nich łapówki za uczestnictwo w koncertach. O jednym z najbogatszych biznesmenów uparcie krąży plotka, że romansuje ze znanym aktorem, a z kolei o synu innego bardzo bogatego człowieka interesu mówi się, że zamieszkał z facetem, który opuścił dla niego sławną żonę i dzieci. W związku z odkrytą jakiś czas temu aferą pedofilską ciągle wylicza się osoby ze świata artystycznego, które rzekomo brały w niej udział. Wszystkich bohaterów plotek wymienia się z nazwiska.

Głuchy telefon

W zasadzie nie ma żadnych norm, które zakreślałyby granice przyzwoitości w puszczaniu pogłosek czy obmowie. Oto Edyta Górniak, gwiazda śpiewająca, która na początku roku stała się wraz z prezydentem obiektem sensacyjnej plotki i aby jej zaprzeczyć w największe chłody pokazywała się z odsłoniętym brzuchem, sama została plotkarką.

Polityka 30.2003 (2411) z dnia 26.07.2003; Kultura; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Na ucho"
Reklama