Udane przyjęcie w ogrodzie, w lesie, na plaży – słowem w plenerze, wymaga większych starań niż podejmowanie gości w domu. Nie ma tam bowiem możliwości sięgnięcia po dodatkowe porcje, gdy zabraknie dań, ani sporządzenia czegoś w przypadku wizyty niespodziewanych gości. Wszystko więc musi być ściśle zaplanowane, a harmonogram zakupów, wstępnej obróbki potraw i przygotowania sprzętu – precyzyjny i możliwy do zrealizowania.
Najlepiej już tydzień wcześniej określić liczbę gości i zaplanować menu. Potem kupić zastawę (jednorazową), sztućce, serwetki, świece (jeśli przewidujemy ucztowanie wieczorem) oraz węgiel drzewny i rozpałkę. Przejrzeć grill i sprawdzić, czy wszystkie utensylia są w komplecie i sprawne.
Dzień przed przyjęciem należy kupić napoje, mięsa oraz ryby. Przyrządzić marynaty, sosy i dipy. Wieczorem przed spotkaniem zamarynować mięsa albo ryby czy owoce morza.
W dniu grillowania kupić świeże pieczywo lub upiec polecany niżej chleb naan. Przygotować stanowisko do grilla, nakryć stoły, przygotować miejsca do siedzenia. Na 45 min przed rozpoczęciem uczty rozpalić palenisko, by ogień dobrze się rozhulał, wygasł, a brykiety węgla silnie się żarzyły.
Nie wszystkie pikniki muszą odbywać się w nieznanym miejscu. Często przecież urządzają je posiadacze ogródków działkowych czy właściciele domów letniskowych. Wówczas to można korzystać z różnych technik kucharskich – i tych prostych stosowanych na łonie przyrody, i tych domowych, czyli bardziej skomplikowanych. Z myślą o tym pośród proponowanych przepisów zamieszczam także i wyrafinowane czy wręcz wytworne dania. Przepisy proponowane są dla czterech osób. Wyjątki – zaznaczono.