Archiwum Polityki

Kultura śmierci

O cywilizacji śmierci – która jest zaprzeczeniem cywilizacji miłości – mówił wielokrotnie Jan Paweł II. Przejawem kultury śmierci ma być zgoda na aborcję, eutanazję, a także dominacja we współczesnym świecie tego, co materialne, nad tym, co duchowe. Jednak określenie kultura śmierci pojawia się nie tylko w kontekście dyskusji światopoglądowych. Żyjemy w dziwnych czasach: z jednej strony śmierć – zwłaszcza tragiczna, spektakularna, dotycząca znanej osoby – staje się newsem; media nie wahają się przed publikowaniem drastycznych zdjęć. Z drugiej strony zwyczajna, codzienna śmierć przegrywa z medykalizacją życia. Postęp medycyny sprawia, że nasze elementarne procesy życiowe (przy zaniku innych) mogą być podtrzymywane latami. Trzeba dopiero takich wydarzeń jak kilkunastoletni dramat Terry Schiavo, Amerykanki w stanie śmierci wegetatywnej, by powrócił problem godnego umierania, granic interwencji lekarskiej lub śmierci na własne życzenie. Kwestie te, które podzieliły ostatnio Amerykę, określają pole jednego z najważniejszych współczesnych konfliktów w kulturze Zachodu.

Dodatki 19.2005 + Polityka. Ściąga z polityki (90094) z dnia 14.05.2005; s. 11
Reklama