Archiwum Polityki

Wojna już trwa

Druga wojna iracka trwa od dawna, teraz wchodzi tylko w fazę krwi i ognia. Polska krew za Bagdad nie będzie przelana, tylko iracka, amerykańska, brytyjska, ale polityczne skutki wojny nad Zatoką nas nie ominą. My też możemy się znaleźć na otwartej już liście ofiar.

Druga wojna z Saddamem w istocie zaczęła się zaraz po atakach 11 września. Już dwa dni po zniszczeniach w Nowym Jorku i Pentagonie James Woolsey, szef CIA za Clintona, radził właśnie w Bagdadzie szukać mocodawców Osamy ibn Ladena. Woolsey jest członkiem konsultacyjnej Rady Polityki Obronnej przy Pentagonie, której przewodniczy „jastrząb jastrzębi” w ekipie prezydenta Busha – Richard Perle. Perle od początku kryzysu irackiego przekonywał Biały Dom, że Irakijczycy przyjmą wyzwolicieli z otwartymi rękoma i szkoda tracić czasu na uzgadnianie czegokolwiek z Narodami Zjednoczonymi, a nawet zachodnimi sojusznikami Waszyngtonu.

Strategia buszyzmu

To Perle uchodzi za ojca chrzestnego obecnej polityki Ameryki wobec reżimu Husajna. „Małym Perlem” jest Frank Gaffney, szef fabryki mózgów Center for Security Policy (Centrum Polityki Bezpieczeństwa) – autor „doktryny Busha”, wedle której Ameryka ma prawo i obowiązek interweniować, nawet prewencyjnie, w obliczu zagrożeń ze strony reżimów autokratycznych, od Iraku przez Libię po Kubę. A Robert Kagan z fundacji Carnegie dołożył do tych idei swoją teorię o „Amerykanach z Marsa” i „Europejczykach z Wenus”, czyli o fundamentalnej sprzeczności amerykańskiej i europejskiej wizji polityki międzynarodowej. Kagan uważa, że tylko siła jest skuteczną gwarancją demokracji i ładu w świecie. Tak wykuwał się „buszyzm” – na długo przed drugim kryzysem irackim. Bush młodszy już w prezydenckiej kampanii wyborczej obiecywał, że rozprawi się z Saddamem raz na zawsze, bo tego wymaga bezpieczeństwo Ameryki.

Bestialski atak Al-Kaidy na Amerykę zadziałał jak ostroga. Prezydent Bush wypowiedział wojnę światowemu terroryzmowi i wszystkim, którzy go wspierają.

Polityka 12.2003 (2393) z dnia 22.03.2003; Temat tygodnia; s. 20
Reklama