Archiwum Polityki

Pałac Kultury i Nietolerancji

Tygodnik „Przegląd” martwi się, że dyrekcja Pałacu Kultury wymówiła pewnej Mołdawiance lokal, dotychczas zajmowany przez jedyny w Warszawie sklep rosyjski. Dyrekcja PKiN „przyjęła inną koncepcję zagospodarowania lokali”. Znając obecne władze miasta, na pewno nie jest to koncepcja rosyjska ani apolityczna. Trudno oczekiwać, że pod jedną iglicą, nawet tak wysoką, mieścić się będzie muzeum komunizmu oraz sklep rosyjski, w którym sprzedawane będą matrioszki. Byłby to nadmiar pluralizmu. Co nas jednak niepokoi, to argumentacja „Przeglądu”: „Czy nazwa Pałac Stalina, choć ukryta pod neonem, nie zobowiązuje, jeśli nie do przyjaźni, to przynajmniej tolerancji?”. Otóż naszym zdaniem – wręcz przeciwnie. Za przyjaźń i tolerancję w wydaniu patrona pałacu – dziękujemy. To już lepiej skoczyć z iglicy.

Polityka 49.2004 (2481) z dnia 04.12.2004; Fusy plusy i minusy; s. 102
Reklama