Archiwum Polityki

Zajeżdżeni posłowie

Gazeta Polska” wydrukowała listę najbardziej zajeżdżonych posłów. Znaczy tych, którzy przejeżdżają dziennie najwięcej kilometrów autem. Rekordzistą okazał się Zbigniew Dziewulski z Samoobrony, który w Kancelarii Sejmu zostawił rachunki za benzynę mające uwiarygodnić fakt, iż parlamentarzysta codziennie przejeżdżał swoim samochodem 625 km. Drugi jest Piotr Krutul z Koła Poselskiego Dom Ojczysty – 614 km. Niezrzeszony Waldemar Borczyk codziennie przejeżdża 537 km, Jerzy Michalski z SLD – 526 km. Ponad pięć setek dziennie pokonują też: Józef Tomala, Stanisław Głębocki (obaj niezrzeszeni), Stanisław Łyżwiński z Samoobrony i Andrzej Czerwiński z PO.

„Gazeta Polska” opublikowała swój ranking, by zadziwić czytelnika mobilnością posłów i zmusić go do głębszej refleksji na temat ich ukrytych – nadludzkich można by powiedzieć – możliwości. Ale tu nie ma co się dziwić. To, że posłowie dzień w dzień pokonują takie trasy, wynika zapewne z faktu, że od roku jesteśmy w wielkiej, zjednoczonej Europie.

Polityka 22.2005 (2506) z dnia 04.06.2005; Fusy plusy i minusy; s. 101
Reklama