Minister finansów ostatecznie wycofał się z zaplanowanej na sierpień podwyżki podatku akcyzowego na olej opałowy i gaz w butlach. Zmieniona właśnie przez Sejm ustawa o akcyzie bardzo mu to zresztą utrudnia. Kilka milionów ludzi (a także szkoły, szpitale i urzędy) wykorzystujących je w piecach grzewczych i w kuchni może odetchnąć z ulgą. Z kolei nowy rząd nie będzie już raczej wracał do pomysłu zrównania akcyzy na olej opałowy i napędowy, co miało uniemożliwić przekręty. W zamian ma być więcej kontroli w rozlewniach, na stacjach i na drodze.
Polityka
25.2005
(2509) z dnia 25.06.2005;
Gospodarka;
s. 44