Archiwum Polityki

Dzielenie działaczy

Polacy nie bardzo wierzą politykom. Dlatego partie ściągają na swoje listy znanych społeczników, liderów rozmaitych ruchów obywatelskich, którzy zdobyli popularność. To świeża krew, nowe lokomotywy wyborcze, ważniejsze dzisiaj od aktorów i sportowców.

Początkowo rezerwowaliśmy dla społeczników ostatnie miejsca na listach wyborczych we wszystkich okręgach, ale okazało się, że znaleźć tylu nie jest łatwo. Partie toczyły o nich między sobą prawdziwe boje – przyznaje działacz warszawskiej Platformy Obywatelskiej.

Największy sukces w polowaniu na społeczników odniosła partia braci Kaczyńskich. – Nie wynika to tylko z wysokiej pozycji PiS w sondażach – zapewnia młody członek władz krajowych tej partii. – Nasi posłowie współpracowali z rozmaitymi stowarzyszeniami działającymi w ich okręgach. Potem partia wzięła je pod swoje skrzydła.

Pod skrzydłami PiS znalazł się m.in. ruch przeciwko likwidacji Funduszu Alimentacyjnego – z którego wyłoniły się 73 współpracujące ze sobą stowarzyszenia. Pierwsze założyła Renata Iwaniec, nauczycielka z Tarnowa samotnie wychowująca dwóch synów. – Poseł Marianowska z PiS pozwoliła nam korzystać z telefonu, faksu i komputera w swoim biurze poselskim. Codziennie dzwoniłyśmy po całej Polsce, radziłyśmy innym kobietom, jak zakładać stowarzyszenia – opowiada Iwaniec. Dziś Iwaniec jest kandydatką PiS do Sejmu. Startuje z 13 miejsca w Tarnowie.

Szczególnie bliskie działaczom PiS były postulaty ruchu, na którego czele stanęła Monika Ryniak, nauczycielka z Nowej Huty. Jej syn, student AGH, został przed własnym blokiem brutalnie pobity przez bandę pseudokibiców. Ledwo uszedł z życiem. Po tym zdarzeniu Ryniak, wraz z rodzinami innych młodych ludzi, którzy zostali zabici lub brutalnie pobici przez osiedlowych chuliganów, zaczęła zbierać podpisy pod petycją do Sejmu. Postulowali zaostrzenie kar za brutalne przestępstwa, wprowadzenie przyspieszonego trybu karania za chuligaństwo, ogłoszenie zakazu noszenia noży i kijów bejsbolowych.

Polityka 34.2005 (2518) z dnia 27.08.2005; Kraj; s. 34
Reklama