Klasyki Polityki

Na odmulenie

Na odmulenie. Pozwalał jeść Olafowi tylko do 19

Aron i jego wiatrówka Aron i jego wiatrówka Leszek Zych / Polityka
Bohaterowie tego tekstu są pod opieką stowarzyszenia Damy Radę. Mają od 6 do 15 lat. Bici byli od urodzenia.

1
Klepał nas o tak, otwartą ręką po czole, i mówił, że to jest plaskacz na odmulenie.

Bartek ma 11 lat. Mieszka przy ul. Dąbrowskiego w Warszawie z mamą i trzema braćmi: Tato już z nami nie mieszka. To znaczy ciągle siedzi na ławce pod naszą klatką. Mijamy go, ja, Kamil i Antek, ale nie mówimy do niego – tato. Tylko mówimy: poczta przyszła. Bo on ma dom i działkę pod Warszawą, ten dom wynajmuje ludziom, więc siedzi na tej ławce i czeka, jak przyjdzie poczta z pieniędzmi. Potem idzie na ul. Rejtana 5, bo tam jest tania wódka. Wcześniej odbierała pocztę mama, ale zrobił tak, żeby te pieniądze przychodziły do niego. Mama proponowała mu, że jak będzie normalny, to żeby wszedł do domu, umył się, ale nie chciał.

Jak on z nami mieszkał, to wracał do domu pijany, spluwał w przedpokoju i zaczynał gotować. Wtedy już nie mogliśmy wejść do kuchni. Krzyczał, że jest późno, nie wchodzić, spać, wypierdalać na wiochę. Bo kiedyś był kucharzem w hotelu, ale mnie nie było jeszcze na świecie. Więc miał taką manię gotowania po nocy. Jak przychodził do domu, mogliśmy już tylko spać.

On miał łóżko w kuchni. Najpierw spał w naszym pokoju, ale mama wyniosła to łóżko, bo śmierdziało, a w pokoju było dużo robaków. On tłukł tymi garnkami do nocy, chodził, klął, tupał i włączał wszystko na złość mamie, żeby nabić jak najwięcej prądu. Telewizor, maszynkę do gotowania. Chciał nas tak powykańczać na pieniądze. Teraz przez niego mamy zadłużenie.

Czasem w nocy budziły nas wybuchy, bo palił się garnek, a raz firanka. Dlatego mama nie spała, tylko czekała, aż on zaśnie, żeby nas nie powykańczał. Najpierw lodówka stała u niego, czyli w kuchni, potem mama przeniosła ją do dużego pokoju, bo pluł do naszego jedzenia, w masło, wędlinę, ser biały. Mówił mamie, że tego już, kurwa, nie zjemy.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Kraj; s. 29
Oryginalny tytuł tekstu: "Na odmulenie"
Reklama