Klasyki Polityki

Wilk w skórze pasterza

Pęka zmowa milczenia wokół pedofilii wśród ortodoksyjnych Żydów

Dwory rabinackie i samodzielne gminy ortodoksyjne zdają sobie sprawę, iż stoją wobec problemu, z którym same sobie nie poradzą. Dwory rabinackie i samodzielne gminy ortodoksyjne zdają sobie sprawę, iż stoją wobec problemu, z którym same sobie nie poradzą. AFP
Niestety, dwory rabinackie radzą sobie z tym problemem niewiele lepiej niż katolicki kler.

Była godzina 9 wieczorem, upał stał jeszcze w powietrzu, gdy na posterunku policji w Bet Szemesz u podnóża Gór Jerozolimskich pojawiła się kobieta w wełnianej sukni o długich rękawach i szlochając oznajmiła dyżurnemu, iż zamierza złożyć doniesienie: wychowawca w przedszkolu zgwałcił jej czteroletniego synka. Twarz matki była trudno rozpoznawalna, bo długie włosy peruki spadały na policzki. Policjant nie miał wątpliwości, że stoi przed nim osoba głęboko religijna. W myśl nakazów talmudycznych, obowiązujących wśród ortodoksyjnych Żydów, kobieta musi golić głowę przed zawarciem związku małżeńskiego. Wychodząc z domu może zakładać perukę.

W miasteczku Bet Szemesz ortodoksi zamieszkują kilka dzielnic. Okiennice ich domów są niemal zawsze zamknięte. Symbolicznie odgradzają się od świata zewnętrznego. Mężczyźni w czarnych kapotach i kapeluszach o szerokim rondzie nawet we własnym kraju kierują się odrębnym prawem, kodeksem religijnym. Władze państwowe i niezawisłe sądownictwo to dla nich pojęcia obce, niemal abstrakcyjne. Spory majątkowe i rodzinne rozstrzygają zaufani rabini.

Dzieci uczęszczają do szkół, w których bicie linijką po otwartej dłoni wciąż stanowi akceptowany środek wychowawczy. Obcym wara od tego, co się dzieje w tym środowisku. A gdy dzieje się coś niedobrego, należy to szybko zamieść pod dywan.

Pęka tama strachu i wstydu

Bogobojne gminy w Izraelu za wszelką cenę chcą utrzymać mit czystości życia społecznego, opierającego się na Dekalogu i wskazaniach uczonych w Piśmie. Kobieta wyciągająca palec oskarżycielski w stronę religijnego pedofila złamała obowiązujący kodeks. Jeszcze tej samej nocy mąż i cała rodzina próbowali ją zmusić do odwołania zeznań.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Wilk w skórze pasterza"
Reklama