Archiwum Polityki

I solidarniej, i liberalniej

Polsce potrzebna jest zupełnie nowa polityka społeczna. I to od zaraz. Ostatnie tygodnie przyniosły, być może, jej zapowiedź. Świadczą o tym dwa dokumenty, oba przygotowane przez PiS niejako obok koalicjantów.

Polska liberalna czy solidarna – to była główna oś sporu programowego w kampanii wyborczej 2005 r. Już wtedy część komentatorów zwracała uwagę, że gdy odrzucono komunizm, a idea państwa opiekuńczego odchodzi do historii – jest to opozycja fałszywa. Dzisiaj trzeba łączyć to, co solidarne, z tym, co liberalne. Innymi słowy, poszukiwać rozwiązań wzmacniających więzi społeczne w sposób nienaruszający podstawowych mechanizmów gospodarki wolnorynkowej.

Jednak rząd utworzony przez PiS, które wygrało wybory pod sztandarem „Polski solidarnej”, nie przedstawił spójnej koncepcji polityki społecznej. PiS oddało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej koalicyjnej Samoobronie, uznając je za resort niemal peryferyjny. Samoobrona nie rozumie zaś wyzwań stojących przed polityką społeczną. Za hasłami socjalnego rozdawnictwa (na przykład minimum socjalne dla wszystkich) skrywa brak koncepcji, co robić dalej, oraz brak zaplecza eksperckiego.

Ostatnio jednak PiS przedstawiło opinii publicznej dwa dokumenty. Pierwszy to program polityki rodzinnej, sygnowany przez wiceminister pracy i polityki społecznej Joannę Kluzik-Rostkowską, ukierunkowany głównie na umożliwienie kobietom godzenia obowiązków rodzinnych i zawodowych. Drugi to projekt ustawy o zasadach prowadzenia polityki społecznej, złożony do laski marszałkowskiej przez posłów Klubu PiS. Oba dokumenty w pewnym stopniu dotykają istotnych, stojących przed Polską wyzwań. Stwarzają przestrzeń dla debaty publicznej, nie wikłając w coraz mniej zrozumiałe dla opinii publicznej spory polityczne. Najwyższa ku temu pora.

Po kilkunastu latach przemian ustrojowych Polska znalazła się bowiem w punkcie zwrotnym. Przed krajem stoją zasadnicze wyzwania społeczne, do których trzeba się szybko przygotować.

Polityka 19.2007 (2603) z dnia 12.05.2007; Ludzie; s. 102
Reklama