Archiwum Polityki

Życie na dopingu

Żyć szybko, kochać gorąco, nigdy się nie zestarzeć – taką nową receptę na dobre samopoczucie stworzyło pokolenie demograficznego wyżu, baby-boomers. A przemysł farmaceutyczno-kosmetyczny rychło zaproponował swoje produkty.
Polityka

Trudno zresztą dociec, czy to popyt ukształtował rynek, czy raczej podaż narzuciła pogoń za kultem młodości. Tak czy inaczej generacja, która jako pierwsza zaznała przed 30 laty dobrodziejstw pigułki antykoncepcyjnej, teraz zapragnęła nowych, cudownych leków: tabletek na potencję, dobry nastrój, porost włosów, ładną cerę, smukłą sylwetkę, na sprężyste mięśnie.

Wiara w cudowną moc chemii otworzyła zupełnie nowy rozdział nie tylko w farmakologii (wymienione medykamenty zaliczono do nowej grupy lifestyle lub wonder drugs, czyli pigułek dobrobytu i szczęścia), ale stanowiła też impuls do rozpoczęcia badań w dziedzinach, którymi poważna medycyna nigdy wcześniej się nie zajmowała. Nadwagi, problemów z erekcją ani tym bardziej łysienia czy zaburzeń pamięci nie zaliczano przecież do chorób. Łączono je raczej z naturalnymi objawami starzenia, którym należało pokornie się podporządkować. Wraz z pojawieniem się leków ingerujących w biologiczny zegar życia procesy te można było jednak spowolnić, a nawet zatrzymać. Odtąd los człowieka przestał zależeć od samej woli boskiej. I ta pokusa zmieniła filozofię medycyny.

Utopia w kolorze blue

Czy wiarę w moc chemii obudził w ludziach pierwszy preparat na porost włosów, który na światowych rynkach pojawił się w 1986 r., czy może pastylka antydepresyjnego Prozacu, którą dwa lata później okrzyknięto – mocno na wyrost – pigułką szczęścia? A może obłędna moda na zadbany wygląd nadeszła wraz z nowoczesnymi kosmetykami, do których w latach 80. i 90. zaczęto dodawać liposomy, ceramidy oraz retinol – składniki po raz pierwszy tak wyraźnie tuszujące objawy starzenia skóry. Jakiekolwiek znaczenie przykładalibyśmy do tych odkryć, wszystkie razem wzięte bledną przy sukcesie Viagry i jej głośnym debiucie w 1998 r.

Cywilizacja Polityka. Cywilizacja. Zeszyt 10. Lata 1996-2000 (90127) z dnia 12.05.2007; s. 163
Reklama