Archiwum Polityki

Nieznajoma

Przynajmniej trzy głośne filmy Giuseppe Tornatore: „Cinema Paradiso”, „Sprzedawca marzeń” oraz „Melena” należą do klasyki włoskiego kina. Najnowszy projekt reżysera, dramat psychologiczny o ukraińskiej prostytutce „Nieznajoma”, nie ma niestety klasy tamtych utworów, choć temat, który podejmuje: handel dziećmi, nieludzkie traktowanie młodych kobiet zatrudnionych w seks-biznesie jest niewątpliwie bardzo mocny. Tytułowa nieznajoma to doskonale znająca włoski emigrantka z Europy Wschodniej (Ksenia Rappoport), która trafia do Triestu w poszukiwaniu pracy. Mimo że posiada torbę wypchaną tysiącami euro, za wszelką cenę próbuje zatrudnić się jako sprzątaczka w kamienicy zamieszkanej przez zamożnych jubilerów. Rychło się jednak okazuje, że celem jej perfidnego działania wcale nie jest napad rabunkowy, tylko opieka nad małą dziewczynką, od której zdesperowana bohaterka wyraźnie czegoś chce. „Nieznajoma” przypomina thriller opowiedziany w taki sposób, aby dopiero ostatnie sceny wyjaśniały jej motywacje i sens postępowania. Reżyser mnoży wątki kryminalne, co chwila dorzuca jakieś retrospekcje, lecz gubi się najwyraźniej na poziomie logiki wydarzeń i obserwacji psychologicznej.

Janusz Wróblewski

Polityka 40.2007 (2623) z dnia 06.10.2007; Kultura; s. 64
Reklama