Rozmowa ze Stefanem Ballem, immunotoksykologiem, profesorem Uniwersytetu Québec w Kanadzie
Twierdzi pan, że afrodyzjaki to mit?
W większości przypadków. Róg nosorożca indyjskiego, któremu przypisuje się nie tylko właściwości pobudzające seksualnie, ale i zdolność do leczenia impotencji, zawiera taką samą keratynę, jak nasze paznokcie. Czyli napar z wiórków rogu nosorożca – a za taki róg płaci się kilka tysięcy dolarów – jest tyle samo wart co herbata ze skrawków własnych paznokci.
A jochimbina?
To jedna z kilku substancji, które rzeczywiście rozszerzają naczynia krwionośne w organach płciowych, a dzięki temu zwiększają możliwości seksualne.
Polityka
13.2000
(2238) z dnia 25.03.2000;
Nauka ;
s. 88