Los Polskiego Słownika Biograficznego jest zagrożony. Brak wsparcia finansowego ze strony instytucji naukowych oraz obstrukcja ze strony TVP mogą wkrótce doprowadzić do upadku tej unikatowej w skali światowej inicjatywy rodzimej historiografii.
To monumentalne wydawnictwo ukazuje się od ponad 70 lat; jest próbą opowiedzenia historii ojczystej przez pryzmat indywidualnych losów. Dzieło liczy już 29 tys. stron i zawiera życiorysy 25 tys. Polaków i obcokrajowców, którzy zaznaczyli się w naszych dziejach. Jest jasne, że dziś papierowa wersja nie wystarczy. Dlatego kiedy przed trzema laty publicysta i pisarz Michał Komar zaproponował, by zasoby PSB umieścić w Internecie, przyklasnęli zarówno zainteresowani, jak i komentatorzy.
Polityka
28.2008
(2662) z dnia 12.07.2008;
Historia;
s. 66