Archiwum Polityki

Wyspy zgody i niezgody

Polityka

Rosja i Chiny podpisały porozumienie kończące konflikt, który 40 lat temu o mały włos nie doprowadził do wojny. Chodzi o przebieg wspólnej granicy w zlewisku Amuru i Ussuri. Aby uregulować ten ostatni sporny odcinek 4300-kilometrowej granicy, Rosja oddaje Chinom wyspę Tabarow (czyli Yinlong) oraz, w ramach kompromisu, połowę Wielkiej Ussuryjskiej (Heixiazi). Wcześniej Chiny domagały się całej. W nieodległym Chabarowsku trochę kręcono nosem na te terytorialne ustępstwa, ale obie stolice uznały porozumienie za wielki sukces.

Można by je dedykować Japończykom i południowym Koreańczykom. Mała wzmianka w japońskim podręczniku o prawach Kraju Wschodzącego Słońca do wysepek Takeshima (Dokdo po koreańsku) wywołała właśnie w Seulu reakcję nieproporcjonalną do powierzchni i znaczenia tych skalistych skrawków lądu. Ambasador w Tokio został wezwany do kraju na rozmowy, odwołano też cały program wymiany naukowej i młodzieżowej. I na wszelki wypadek poszerzono koreański garnizon stacjonujący na Dokdo aż do 40 strażników, wspierających dwóch miejscowych osadników.

Polityka 31.2008 (2665) z dnia 02.08.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama