Archiwum Polityki

Koło ratunkowe zatonęło

Amerykańska Izba Reprezentantów łamiąc dyscyplinę głosowania odrzuciła plan ratowania amerykańskich banków przewidujący zastrzyk 700 mld dol. na wspomożenie systemu finansowego USA. Ta niespodziewana decyzja podjęta została wbrew wstępnemu porozumieniu przywódców frakcji partyjnych w Kongresie – na to wstępne porozumienie powołujemy się w korespondencji z Waszyngtonu na s. 94. Ale ostatecznie Kongresu nie udało się przekonać.

Wielokrotne przestrogi prezydenta George’a Busha i sekretarza skarbu Henry’ego Paulsona, że zwłoka we wprowadzeniu planu grozi wpędzeniem Ameryki w recesję, pozostają aktualne. Rynki finansowe wiązały duże nadzieje z planem Paulsona; zaraz po ogłoszeniu decyzji Izby Reprezentantów Dow Jones spadł o 700 punktów.

Po Ameryce przyszedł czas na Europę. W niedzielę państwa Beneluksu częściowo znacjonalizowały bank Fortis, inwestując łącznie 11,2 mld euro. Holandia, Belgia i Luksemburg wykupią po 49 proc. udziałów w filiach Fortisa w każdym z krajów. Niewiele później rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że przejmie bank Bradford& Bingley. To już druga brytyjska nacjonalizacja w ciągu pół roku – w lutym skarb Jej Królewskiej Mości przejął bank Northern Rock.

Oba europejskie banki padły ofiarą kryzysu zaufania, jaki rozlał się na cały sektor finansowy w związku z zapaścią amerykańskich banków inwestycyjnych. Rządy decydują się na kosztowne przejęcia, by powstrzymać potencjalną panikę i masowe wycofywanie oszczędności, które mogłyby zrujnować cały sektor bankowy.

Polityka 40.2008 (2674) z dnia 04.10.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama